Podatki
Biznes
Kalkulatory
5 maja 2024
Kredyty mieszkaniowe
sklep Elfin.pl
mapa serwisu
forum
Forum
Inwestycje
Banki
Ubezpieczenia
Emerytury
Podatki
Biznes
Moje finanse
Ogólne
Wszystkie wątki
Regulamin
Rozpocznij nowy wątek
Wątek:
Najechanie na pojazd posiadający hak
Autor:
Temat listu:
Treść listu:
------ Wiadomość oryginalna ------- Autor: Gość portalu: Piteros Data: 2006-02-12 21:17 > Witam, > > zdrzyło się to w korku... - kierowca jadący samochodem przede mną ruszył, a następnie gwałtownie zahamował (ktoś mu zajechał drogę). Ja niestety nie zdążyłem w porę tego zrobić i lekko puknąłem go w tył. Gdy obydwaj wysiedliśmy z samochodu Pan stwierdził, że ma na górnej części zderzaka (pod tylnim światłem) dosyć spore pęknięcie, które, jego zdaniem, powstało w chwili tego zdarzenia (nie był jednak tego na 100% pewien ponieważ był to samochód służbowy i jeżdzą nim różne osoby). Ja już po pobieżnych oględzinach obydwu pojazdów uznałem, że to pęknięcie nie mogło raczej powstać mojej winy ponieważ: > > - samochód (osobowy) w który uderzyłem, miał z tyłu zamontowany hak holowniczy, który w najmniejszym stopniu nie został uszkodzony (zgięty, odrapany itp.), a na moim pojeździe (a dokładnie tablicy rejestracyjnej która była na wysokosci haka) również nie było najmniejszego śladu czy wgniecenia. > > - prędkość z jaką najechałem na samochód jadący przede mną była znikoma (ruszanie w korku) a uderzenie nastąpiło centralnie (czyli nie mogłem ominąc haka).Właściwie było to ot, takie sobie lekkie puknięcie, jakie zapewne prawie każdemu się kiedyś zdarzyło (na mnie najechano już kiedyś tak dwa razy i absolutnie nic się nie uszkodziło, nie powstała nawet ryska) > > Jako że jestem człowiekiem ugodowym spisałem oświadczenie, w którym przyznałem sie do spowodowania niniejszej kolizji (o ile można to nazwać kolizją), ale wyraźnie w nim zaznaczyłem że uderzyłem w hak. > > Nasuwają mi się dwa pytania na które może ktoś z Was mógł by mi spróbować odpowiedzieć: > > - czy jest możliwe, aby na zderzaku pojazdu na który najechałem powstało pęknięcie oddalone (nie połączone) od miejsca sytuku obydwu pojazdów co najmniej o 40-50 cm (i to po uderzeniu w hak)? > > - czy przy rozpatrywaniu oświadczeniaktóre napisałem poszkodowanemu firma ubezpieczeniowa powoła rzeczoznawcę który będzie mógł jednoznacznie stwierdzić że uszkodzenie powstało z mojej (lub nie) winy? > > - czy jest w ogóle sens w Oświadczeniu o okolicznościach kolizji (dokument który wysyla sie do ubezpieczyciela) pisać o swoich wątpliwościach co do spowodowanej szkody? Moze lepiej przyznać się do spowodowania uszkodzenia, pokryć naprawę z polisy OC i o całej sprawie zapomnieć? > > Tak naprawdę ta sprawa nie jest warta większego zachodu, chodzi mi bardziej o sprawiedliwość niż o jej wymiar finansowy (utrata części zniżek w przypadku uznania mojej winy). Po prostu nie chciał bym, aby moim kosztem ktoś naprawiał sobie uszkodzenia powstałe nie z mojej winy > > pozdrawiam > Piter >
Inwestycje
Podatki
Biznes
Kalkulatory
Kredyty mieszkaniowe
Elfin Mała Firma
Copyright © 2000-2024
Elfin Sp. z o.o.
o nas
|
kontakt
|
ochrona prywatności
|
reklama
|
zastrzeżenia prawne
|
mapa serwisu
elfin2009