bzdura,
tylko debilni politycy mowia, ze "kurs zlotego jest za wysoki", przeciez w Polsce kurs jest RYNKOWY i nie ustala go ani KC, ani Marek Belka, ani Marko Pol´o.
"spadnie, spadnie, reka w nocniku", a tym czasem ciagle w gore. moim zdaniem bardziej prawdopodobne jest, ze relatywnie zlotowka bedzie sie umacniac, niz spadac (patrz np. grecka drahma pare lat wczesniej), a ze sa zawirowania, to co one znacza na 10-20 lat kredytu?
zreszta bardzo prosty test- masz kredyt w zlotowkach i placisz 1800 raty miesiecznej na 20 lat i to samo w euro i placisz 1000 zl. to ile musi spasc zlotowka, zeby bylo to samo? no, wlasnie 80% powstaje pytanie, czy to jest realne. zreszta kazdy ma wlasny poziom akceptowanego ryzyka, nie mowiac juz o tym, ze niektorzy na kredytach walutowych zarobili:)
z jednym sie zgodze, ze banki zdzieraja. najlepiej to widac na jenie- oprocentowanie 6% i tyle wynosi zarobek banku, bo w Japonii stopy sa zerowe:(
|